Kwiatoterapia – dobroczynny wpływ kwiatów
Kwiaty kojarzą się nam głównie z ogrodem, tarasem czy kompozycją w wazonie. Zachwycają wyglądem i rozkoszują zapachem, ale także mają właściwości lecznicze.
Kwiatoterapia, bo o niej mowa, bazuje na energii kwiatów, która uzupełniając niedobory organizmu, poprawia jego ogólny stan, wpływając nie tylko na psychikę, jak również i na ciało.
A było to tak…
Początkiem XX w. brytyjski lekarz Edward Bach, postanowił poświęcić swoją praktykę na rzecz badania wpływu kwiatów na zdrowie i samopoczucie człowieka.
Szukał sposobu na poprawę samopoczucia swoich pacjentów. Kiedy sam czuł się źle, wyruszał na spacer.
Godzinami wędrował po łąkach, lasach i zrywał płatki z kwiatów. Trzymał je na dłoni lub kładł na języku. Zauważył, że przynosi mu to ulgę.
Po kilku latach badań stworzył zestawy esencji kwiatowych. Odkrył, że kwiatowe esencje znacznie poprawiają stan zdrowia i pozwalają niwelować różne emocjonalne problemy.
Zadaniem tychże esencji kwiatowych nie jest całkowite uleczanie, a dostarczenie do organizmu energii z kwiatów, co znacznie pomaga w powrocie do pełni zdrowia. Leczenie kwiatami motywuje chorego do wyzdrowienia, przywraca nadzieję oraz uruchamia naturalne siły psychiczne.
Według podstawowych założeń kwiatoterapii każda choroba ma początek w negatywnych stanach umysłu człowieka – wewnętrznych konfliktach i lękach. Silne napięcie i stres ograbiają człowieka z zapasów energii życiowej. Organizm przeznacza ją na mobilizowanie mechanizmów obronnych, staje się słabszy, łatwiej poddaje się chorobie, nie starając się z nią walczyć.
Esencje kwiatowe harmonizują negatywne uczucia. Zawierają uzdrawiającą wibrację z najbardziej rozwiniętej części rośliny, czyli kwiatów. Zadaniem esencji kwiatowych nie jest uleczanie, a przeniesienie do organizmu człowieka energii i wibracji z kwiatów, co pomaga w powrocie do emocjonalnej równowagi. Jest też pomocne w terapii psychologicznej i leczeniu psychiatrycznym. Zmniejsza napięcie, poprawia koncentrację. Stosuje się je dla wzmocnienia pracy nad zmianą postaw życiowych, a nawet w leczeniu otyłości.
Krople esencji kwiatowych mają wpływ na nastroje i na głęboko zakorzenione przyzwyczajenia. Wyróżnia się 38 różnych ekstraktów, z których można skomponować niemal 300 milionów mieszanek, dopasowanych do stanu emocjonalnego każdego pacjenta. Każdy z nich odpowiada określonym stanom psychiki lub cechom charakteru. Można je zażywać pojedynczo lub tworzyć mieszanki, odpowiednio do potrzeb. Jednak by zadziałały, konieczne jest postawienie prawidłowej diagnozy, a potem regularne zażywanie.
„Mieszanka pierwszej pomocy”
Stały skład ma jedynie „mieszanka pierwszej pomocy”, nazywana tak dlatego, że przynosi szybką ulgę w stanach napięcia emocjonalnego i podenerwowania. W jej skład wchodzą m.in. esencje z: niecierpka, śliwy, gwiazdy betlejemskiej, kwiatów posłonka pospolitego i powojnika.
Terapia kwiatowa nie ma nic wspólnego z aromaterapią. Tu najważniejsza jest esencja kwiatowa rozcieńczona wodą i alkoholem (lub samą wodą). W leczeniu wykorzystuje się nie wyciąg z rośliny, lecz jej potencjał energetyczny zawarty w wodzie. Najbardziej popularną metodą uzyskania esencji jest metoda termiczna. Świeżo zerwane, dojrzałe kwiaty umieszczamy w szklanej miseczce z wodą źródlaną i wystawiamy na działanie słońca, na około 4–5 godzin. Po pewnym czasie kwiaty oddają wodzie swoją energię. Następnie wodę zlewa się do ciemnej butelki i dodaje się taką samą objętość 40-procentowego alkoholu.
Esencje kwiatowe wpływają na nasze emocje, przywracają zaburzoną równowagę psychiczną i poprawiają nastrój.
źródła: stylzycia.pl, zwierciadlo.pl